czwartek, 17 kwietnia 2014

018) Marchew i jabłko + 12 dzień Alice's Diet.

Od rana nie jem nic innego niż potarta marchew wymieszana z potartym jabłkiem. Zjadłam już trzy takie porcje. Trochę się martwię, bo pochłaniam same węglowodany, co nie jest dla mnie najbardziej odpowiednie.
Kalorii z tego nie liczę. Zacznę, gdy przejdę na dietę o większej ilości kalorii.

Bilans:
- kawa rozpuszczalna 3w1 NY Coffe - 72kcal
Podsumowując: 72/150kcal

Jutro limit wynosi 250, a pojutrze 350. Ciekawe, czy w ogóle wykroczę poza 100.

Ćwiczenia:
- 30 przysiadów
- 50 pajacyków
- 100 brzuszków
- po 30 wykopów na każdą nogę

Niby robię dużo, a wydaje mi się, że to i tak za mało.

Wczoraj naszła mnie okropna myśl. Mianowicie cały czas myślałam o tym, jak wynagrodzić sobie postęp w odchudzaniu. Mój mózg podpowiadał mi "zjedz czekoladę, zasłużyłaś na całą tabliczkę". Na szczęście się ogarnęłam.

A dziś mama kupiła mi prince polo. Otwarłam je i pokroiłam na małe kawałeczki. W czasie krojenia do kuchni weszła mama. Spytała się mnie, co robię. Powiedziałam, że zamierzam wrzucić te kawałki do jogurtu naturalnego. Odparła, że mam humory jak baba w ciąży (jakoś tak to powiedziała). Zdenerwowało mnie to. Poczęstowałam tym prince polo brata, a jogurt wstawiłam z powrotem do lodówki. Nikt nie będzie mnie porównywał z kobietą w ciąży.

A jak u Was?

Przepraszam, że nie komentuję bieżąco Waszych postów. Wchodzę na internet tylko na chwilę, żeby napisać posta.

Trzymajcie się chudziutko. <3


7 komentarzy:

  1. Piękny bilans :*!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Zabiła bym... Jak by ktos porównał mnie do naby w ciąży chyba bym sie poryczala. Kiedys mama pocalowala mnie w policzek i nazwała pyzusią. Myślałam, ze mnie szlak trafi ! Nie spalam całą noc tylko drapalam sie po twarzy. Myślałam ze umre, woec wiem co to znaczy. Moja mama chciala po prostu zarzartwoac, a twoja podsumowała ze masz ochotę na niecodzienne rzeczy a noe o figurę. Kednak wiem jak to boli.
    Ja liczę marchewke. W marchwi i jablku są cukry a cukry to kcal. Znaczy jak byś zjadła mała garstke to nie ma co liczyć, ale jesli wyjdzie z tego jedna marchew i jedno jabłko to ja bym to połączyła. Takie rzeczy na prawde bywają zdradzieckie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś dla mnie inspiracją, podziwiam cię! Kiedyś sama tak potrafiłam.. a teraz? Chyba stracilam motywację ;c
    Gratuluję ci, oby tak dalej! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie Ci idzie! Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  5. JEJ JEJ JEJ !!! Super bilans ! Oby tak dalej motylku :***

    OdpowiedzUsuń
  6. Suuper bilans kochaniutka !! powodzenia ;**

    OdpowiedzUsuń
  7. jak wygladaja u Ciebie Twoje wykopy nogami?

    OdpowiedzUsuń