- 200g potrawki z kurczaka z ryżem - 252kcal
Podsumowując: 252/500kcal
Dzień zaliczony.
Dzisiejsze ćwiczenia:
- killer Ewy Chodakowskiej
- ćwiczenia na thigh gap & slim waist
I to by było na tyle. Moje mięśnie nóg są wykończone.
Jutro głodówka. Zapowiada się świetnie. Postanowiłam się głodzić do czasu, aż wcisnę się w spodenki, które nosiłam dwa lata temu w wakacje.
Senes coś przestał działać. Piję wieczorem, a następnego dnia nic. Ani razu do toalety nie poszłam.
Ach, a miesiączki wciąż nie dostałam. Jakoś od listopada, czy tam października jej nie miałam. Czy powinnam się martwić? Bez niej jest mi lepiej...
Wciąż nie mam zbytnio czasu na przeczytanie Waszych postów. Wybaczcie.
Trzymajcie się chudziutko. <3
edit. jednak znalazłam czas i skomentowałam najnowsze notki na blogach, które obserwuję.
Dziękuje ci bardzo, jeśli masz ochotę, proszę, możesz ćwiczyć;D
OdpowiedzUsuńJak zwykle malusieńki bilans, motywujesz mnie tym, że tak dobrze ci idzie<3
Natomiast martwi mnie twój brak okresu, to już kilka miesięcy. Może powinnaś iść z tym do ginekologa, niech przepisze ci jakieś tabletki czy coś. Uważaj na siebie.Ściskam cieplutko<3
Też mam jutro głodówkę. Trzymam kciuki za Ciebie c:
OdpowiedzUsuńStay strong }i{